Grudniowe stawianie więźby
MIKOŁAJKI
Dokładnie
6 grudnia 2021 roku zawitała do nas ekipa ( nie krasnoludków), a efektem ich
pracy jest postawiona więźba.
Naszym
oczom ukazał się pełny zarys domu i zupełnie nas zadziwił. Niby oglądaliśmy
podobne domy
i wiedzieliśmy na co się decydujemy wybierając ten projekt i lekko podwyższając
ściankę kolankową.
A jednak efekt końcowy ( tego etapu) nas zaskoczył. Dom wydaje się bardzo
wysoki i przez to, zamiast kompaktowego, małego domku, jawi się w naszych
oczach, jak olbrzym. Olbrzym, którego będziemy musieli jakoś wykończyć ( nie
wykańczając doszczętnie swoich finansów).
Dopiero
po postawieniu więźby, panowie z ekipy nr 1 przyjechali i dokończyli
szczyty.
Nasz
dom zyskał pełne ściany!
Teraz
"tylko" deskowanie i papa. I tu niestety napotkaliśmy na kałopot.
Ekipa od więźby, która miała wrócić i zrobić deskowanie oraz położyć papę jeszcze przed świętami, teraz zaczyna
odwlekać termin przyjazdu i ma dopiero coś zadecydować 20 grudnia (!). Tak więc deskowanie i papowanie,
które miało być zrobione przed "prawdziwą zimą" i przed końcem roku,
na razie oddala nam się w czasie. A trzeba je przecież zrobić, żeby nie narażać
więźby na zmienną pogodę i przede wszystkim działanie wiatru. Zaczynamy się
więc trochę martwić, a mąż rozważa samodzielne wykonanie deskowania ( na tym
stromym dachu!).
Oby jednak ekipa miała dla nas świąteczny prezent w postaci odrobiny czasu - trzymajcie kciuki!